Dość długi okres czasu minął albo sporo wody musiało upłynąć zanim pojawiłem się ponownie pod płotem łódzkiego lotniska . Dlaczego ? A dlatego że tak naprawdę fotografować praktycznie same "rajany" to nie w moim guście ! Jak już miał przylecieć jakiś "bizjet" to albo nie mogłem albo...nie chciało mi się przeciskać przez remonty dróg , szczególnie przez ten na skrzyżowaniu "Pabianicka - Włókniarzy" . W końcu po długich miesiącach "lekkiego" zastoju nastał czas urlopowych wojaży i wakacyjnych charterów , co zgoła przekładało się na wyższą frekwencję samolotów w Łodzi . Więcej samolotów czyli więcej pasażerów , więcej operacji lotniczych w stosunku do całego roku i tak dalej , i tak dalej.... Ponad to wizyty wcześniej zapowiadanych gości na przykładzie zespołów muzycznych takich jak : Black Sabbath czy Aerosmith !
