Wniosek w/g mnie nasuwa się sam...jak powiedział jeden z moich towarzyszy podróży : Ukraińcy chcą powiedzieć - "zobaczcie my też tu jesteśmy...Tu - w Europie !". W locie bardzo ładnie pokazał się także rumuński Mig-21 "Lancer". Nie zawiedli gospodarze pokazów. Słowacy pokazali swoje tygrysie Migi-29 oraz akcję przechwytu i zmuszenia do lądowania samolotu pasażerskiego. Tutaj zagrał w ładnym malowaniu rządowy Airbus A-319 a jego świetny manewr typu low pass pokazuje że można ? ....można ! Nie zabrakło polskiego akcentu w postaci teamu ze Świdnina i Malborka ale też niestety tylko na statykę a bardzo chętnie zobaczył bym znowu naszego "dwudziestego-dziewiątego" w dynamice. Klasą samą w sobie był Jurgis Kairys na Su-31 a słowacka policja pokazała swoją grupę uderzeniową w akcji z udziałem śmigłowców Mi-17 oraz Bell. Warto wspomnieć o Patrulla Aguila reprezentacyjnym zespole akrobacyjnych hiszpańskich sił powietrznych, który osobiście uważam że pokazał się z lepszej strony niż ostatnio na AS w Radomiu. Oczywiscie nie mogło zabraknąć Belga z flarami na swoim malowanym F-16. SIAF 2016 jak najbardziej ciekawy i udany. Być może pojedziemy tam znowu...choć z drugiej strony trzeba odwiedzić inne miejsca. Błękitne niebo, słońce, kremy z filtrem do opalania, Nizne Tatry w tle. Cóż więcej potrzeba. Tylko chęci. Osobiście nie mogę się oprzeć pokusie powiedzenia kilku słów o naszych przyjaciołach zza wielkiej wody. Na Słowacji na pokazach są... i nie ma z tym problemu aby przybyli. W Czechach na Dniach NATO także są i to jakże okazale a AS Radom ? Jakoś tak "niet", nie lubią nas ?! Nie lubią się u nas prezentować ani fotografować !? Ostatni raz na AirShow w Radomiu byli hmmm...kilka dobrych lat temu. A przecież tacy z nas przyjaciele. Ot Co.





























































