Bell-Boeing V-22 Osprey tak brzmi pełna nazwa tej transportowej maszyny. Był jedną z wielu atrakcji Nato Days. To dla niego miedzy innymi pojechałem do Ostravy, a zobaczyć "rybołowa", którego oglądamy najczęściej w filmach to de facto dla wielu marzenie ! Transportowy a raczej desantowy Osprey jest nie lada ciekawostką, obrotowe gondole z wirnikami powodują że potrafi startować pionowo aby chwilę pózniej przejść do lotu poziomego. Jak to zwykle na takich imprezach bywa oczekiwania były ogromne, zwłaszcza gdy po raz pierwszy na stronie Ostrava "Nato Days 2014." ogłoszono o jego przybyciu. Odlot z kolei miał być już w sobotę w godz. popołudniowych. Chyba wszyscy a na pewno ja nastawiłem się na przeloty w stylu B-52 z 2012r. ( ta maszyna przecież też nie była jakimś "solo display" team a zrobiła niezły show ), niestety pozostał spory niedosyt. Start, dwa ( chyba ? ) kółka bardziej przed spotterami niż publicznoscią i odlot do bazy macierzystej to to wszystko co zaprezentował Osprey. Zabrakło mi takiego szybkiego przelotu z poziomym ustawieniem gondol ( nie zauważyłem ). Mimo to jestem zadowolony że go widziałem na żywo, ba nawet byłem w środku i fotografowałem... Jakie wrażenia...każdy musi ocenić sobie sam. Z bliska brzydal z wypryskami na nosie, z daleka mnie się podobać !!!...
Następnym razem chętnie go zobaczę w innej scenerii !...a na palnikowe ostravskie kadry zapraszam wkrótce !