Pozwolę sobie powtórzyć krótki tekst, który napisałem kilka dni wcześniej na swoim profilu na fb...: "Okazja czyni zdjęcia. Mówiłem że czekam na lepszą pogodę. Dziś w 32 BLT. w Łasku. Zaliczone progi "10" i "28". Znakomite starty ! Poleecaamm ! ".
Tak - upatrzyłem a raczej wymyśliłem sobie kilka ujęć, które można zrobić tylko będąc pod progiem "10". Samoloty startują z kierunku "28" po czym pędzą w moją stronę wzbijając się w powietrze. Z eFkami to jest tak że mija kilkadziesiąt sekund - dosłownie chwila i już ich nie ma. Teraz też tak jest ale smaczku dodają starty amerykańskich A-10-tek...Warthog-ów czyli po naszemu Guzców. Jak ktoś nie widział to ma czego żałować a przebiega to tak...Długi rozbieg, samoloty wzbijają się w powietrze jak, jak takie powolne, dostojne łabędzie ( choć trudno tu o porównanie do łabędzia ), lecą bardzo powoli w porównaniu do eFa i...i ten dzwięk ! Świst ! Nie do porównania z inną maszyną. Widok przedni, jednocześnie jakże inny niż widok z pasa. Starty z kierunku "28" oczywiście nie są regułą a składa się na to kilka czynników. Najciekawsze jest to że startowały parami. Dwa "Guzce" od razu ? To jest To ! ...i jeszcze kropka nad "i" !!! Pierwsza startująca para robi nade mną przeplot...ten z lewej "idzie" na prawo - ten z prawej na lewo. Odbijają by za chwilę ponownie zamienić się miejscami i oba dają ostro w lewo ! Kamera, kamera, kamera ! Pomiędzy startami Warthog-ów startują F-16. Można popatrzeć...... Wiele osób zarzuca mi : Po co jechać na "10" ? Przecież są wyżej, są dalej ! Ale ja tak lubię. Inny efekt, inne kadry, wciągnięte podwozia, jest inaczej ! Nie wszystkie muszą być takie same. Pod progiem "28" , tym od Gucina też jest bardzo dobrze, ale ja nie ograniczyłem się tylko do tego miejsca. Tam swobodnie parkuję auto, wyciągam krzesełko ( to tak aby było wygodniej ) i oczekuję lądowań. Samoloty podchodzą z wypuszczonymi podwoziami, mniej dynamicznie...można popstrykać. To tutaj na podejściu bardzo często piloci pozdrawiają widzów. Inne kadry, inne ujęcia trzeba się ruszyć a niekiedy i pobiegać. Zdjęcia prezentuję przeplecione ze sobą tak jak te dwa "Guzce"........ Pełna nazwa to: Fairchild A-10 Thunderbolt II / kod: Warthog / maszyna bliskiego wsparcia sił lądowych. Niszczyciel czołgów a może i wszystkiego co się rusza.
Oprócz swojego wyglądu A-10 ma chyba najbardziej rozpoznawalną rzecz na świecie. Charakterystyczną wielolufową ( 7 luf ) armatę GAU-8/A Avenger kalibru: 30 mm. ( zapas amunicji 1350 pocisków ). Zasięg podawany od 1200 m. ( skut. ) aż do 5000m ( teor. ), nie mówiąc o przenoszonym uzbrojeniu.
.